Wiem, że trochę późno o tym piszę, ale dopiero teraz przerzuciłem fotki z tego wydarzenia.
Mowa o rozebraniu choinki. Niestety chcieliśmy jak najszybciej się jej pozbyć, ponieważ ciągle się sypała po Nowym Roku. Podjeliśmy decyzję, że niech do kolędy postoi, a później sio…
Sio było, ale nie takie łatwe. Jedno dotknięcie stos igieł na dół. Po rozebraniu choinki z ozdób za dużo igieł na niej nie zostało, ale na wszelki wypadek żeby nie nabrudzić wynosząc ją – pocieliśmy biedactwo na kawałeczki (druga wersja: zrobiliśmy z niej oszczep).
Zapraszamy do albumu zdjęć: Likwidacja choinki