Dwa tygodnie temu gościliśmy w naszym domku 2 dziewczyny ze Szwajcarii: Désirée i Lauranne.
Wszystko dzięki CouchSurfingowi. Mimo, że od roku mamy ustawiony status „maybe” to jednak zdecydowały się zapytać o sofę 😉
Historia całej wyprawy Désirée i Lauranne jest bardzo interesująca. Wyruszyły z rodzinnych stron w kwietniu(!) z zamiarem odwiedzenia 22 krajów w Europie. Polska była ich 18. państwem z listy. A do domu chcą zawitać dopiero w grudniu.
Do Gdańska trafiły odwiedzając uprzednio Kraków i Warszawę. Za dużo o samym Trójmieście nie wiedziały, nie dziwię im się mając w planie zobaczyć taką ilość miejsc. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o mój rodzinny Toruń.
Niestety nie słyszały takiej nazwy. Zrobiło mi się dziwnie, ale taka prawda władze Torunia jakoś nie promują swojego miasta w Polsce, a co dopiero w Europie – mimo kandydowania do ESK 2016.
W ostatecznej wersji były u nas od wtorku do niedzieli. W ciągu dnia miały czas dla siebie (może kiedyś zobaczę ich zdjęcia), a popołudniami wraz z Agniesią staraliśmy się im pokazać jakieś dalsze miejsca w Trójmieście i nie tylko.
My pokazaliśmy im m.in. Park w Oliwie, molo w Brzeźnie, centrum Gdyni, Orłowo, Westerplatte. A jako bonus: wycieczkę jednodniową do Torunia (w sobotę).
Wieczorami mieliśmy okazję porównać kulturę, zwyczaje, codzienne życie w Polsce i Szwajcarii. Co mnie najbardziej zaskoczyło? Désirée była w szoku, że w tak dużej(!) ilości miejsc publicznych w Trójmieście jest darmowe WiFi. Zawsze myślałem, że to standard europejski, a widać Polska jest do przodu 🙂 Przynajmniej pod tym jednym względem.
W niedzielę musieliśmy się pożegnać, na sam koniec udało mi się zrobić dziewczynom zdjęcie z Lechem Wałęsą. Mam nadzieję, że będzie wspaniałą pamiątką z Polski.
Album zdjęć: Désirée and Lauranne in Poland