W Wielki Piątek odwiedziliśmy Toruń, a dokładniej ogród zoobotaniczny.
Od dawna z Kingą chcieliśmy iść do ZOO. Niestety, gdańskie zoo jest tak ogromne, że potrzebny byłby cały dzień na zwiedzanie. A tego małe nóżki by nie wytrzymały.
Z pomocą przyszedł mały ogród zoobotaniczny w Toruniu, który mieści się przy Szosie Bydgoskiej na Bydgoskim Przedmieściu – bardzo blisko Starego Miasta (około 15 min na pieszo). Jest na tyle mały, że 2-3 letnie dziecko z chęcią samo będzie chodzić, a zarazem na tyle duży aby było sporo zwierząt.
W nazwie mamy „zoo”, bo są zwierzęta: mundżaki chińskie, kozy syryjskie, arui, żubry, emu, albaki, gady, małpki, mnóstwo ptactwa (łącznie około 50 gatunków zwierząt), a zarazem jest to ogród botaniczny, w którym mieści się 55 gatunków drzew, 24 gatunków krzewów.
W ogrodzie jest również staw z dzikim ptactwem (bociany, kaczki), „mini-zoo” z osłem, kozami, owcami. Obejrzeliśmy również nowy wybieg dla Nufiego (niedźwiedź), do którego lada dzień trafi. Niedźwiedź zwariuje jak zobaczy taką przestrzeń, basen, hamak itp. W końcu będzie miał więcej miejsca.
Kindze i nam bardzo się podobało. Kinga była zafascynowana małym zoo, ptaki jakoś niespecjalnie ją interesowały. W ogrodzie zoobotanicznym byliśmy razem z babcią (Bożeną) i dziadkiem (Tomkiem) Kingi, którzy również mieli niezła frajdę. Wspominali, jak to kiedyś wyglądało nasze toruńskie „zoo”.
Zapraszamy również do zobaczenia zdjęć, które zrobiliśmy Kindze w moim rodzinnym domu…
Album zdjęć: Ogród Zoobotaniczny w Toruniu, Piątkowo u dziadków