Ale ten czas płynie… Dopiero co pisałem na rodzinnym o Majówce 2007, która również była w pewnym stopniu spędzana w Gnieźnie, a po 2 latach znów zrobiliśmy to samo, ale w lepszym wydaniu. W lepszym, ponieważ tym razem skupiliśmy się[…]

W minioną niedzielę postanowiliśmy przespacerować się przy jednym z kaszubskich jezior. Ja chciałem gdzieś dalej (Sulęczyno), a Agnieszka bliżej (Otomino). Kompromisem okazało się Sianowo, gdzie kiedyś Agnieszka spędziła rekolekcje. Na początku nie było aż tak różowo. Jedyne miejsce gdzie można[…]

W kwietniu staraliśmy się wykorzystać wiosenną pogodę. Kinga i wózek to skład któremu trudno robić zdjęcia na spacerze. Baaardzo zajmuje uwagę itp. Mimo wszystko nieraz przypominamy sobie o aparacie i możliwości uwiecznienia chwili. Na początku kwietnia, po zmianie wózka na[…]