W poniedziałek, od razu po pracy wyjechaliśmy praktycznie pełnym składem na szkolenie do Wawy. Droga choć po ciemku, całkiem szybko zeszła. Ale po wjechaniu do stolicy zaczęły się problemy. Po wielokrotnej wymianie zdań i sprzeczek, któredy mamy jechać wreszcie trafiliśmy[…]

Wreszcie 7 grudnia nadszedł ten dzień kiedy mój wydział zechciał wręczyć mi uroczyście dyplom opłacony wieloma egzaminami, laborkami i referatami. Tak wiec o 12:00 zebraliśmy się w Auli PG i się zaczęło. Dziekan – Namieśnik wygłosił swą mowę wstępną zawierającą[…]

Miałam już wcześniej napisać o tym niezwykłym dniu. 15 października 2007, po wielu przejściach, bieganinie i ze sporym opóźnieniem obroniłam wreszcie ten magiczny tytuł mgr inż. Sama obrona przebiegła całkiem miło, choć nie obyło się bez adrenaliny. Broniła się nas[…]