W poniedziałek, od razu po pracy wyjechaliśmy praktycznie pełnym składem na szkolenie do Wawy. Droga choć po ciemku, całkiem szybko zeszła. Ale po wjechaniu do stolicy zaczęły się problemy. Po wielokrotnej wymianie zdań i sprzeczek, któredy mamy jechać wreszcie trafiliśmy[…]
Autor: Agnieszka
PISMO: W zeszłym tygodniu dostałam pismo – straciła Pani status bezrobotnej, cóż jest nad czym płakać :). JAK: A wszystko zaczęło się przed świętami: pojechałam z Agatką na moją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Nie mały problem miałyśmy z trafieniem, ale wreszcie[…]
Wreszcie 7 grudnia nadszedł ten dzień kiedy mój wydział zechciał wręczyć mi uroczyście dyplom opłacony wieloma egzaminami, laborkami i referatami. Tak wiec o 12:00 zebraliśmy się w Auli PG i się zaczęło. Dziekan – Namieśnik wygłosił swą mowę wstępną zawierającą[…]
Miałam już wcześniej napisać o tym niezwykłym dniu. 15 października 2007, po wielu przejściach, bieganinie i ze sporym opóźnieniem obroniłam wreszcie ten magiczny tytuł mgr inż. Sama obrona przebiegła całkiem miło, choć nie obyło się bez adrenaliny. Broniła się nas[…]
Nasza niezwykła koleżanka Agnieszka właśnie ruszyła dziś w niesamowitą podróż. O 5.00 wystartowała z Warszawy w kierunku Ameryki Płd. Leci na roczną misję do Peru, do miasta na pustyni, na północ od Limy. Może uda nam się ją odwiedzić –[…]