Koleje losu znów zaniosły nas do Gdańska. Trochę szkoda, że warszawska przygoda się już skończyła, ale miło wrócić w stare kąty. Znów blisko jest rodzina i znajomi, życie płynie znacznie intensywniej i ciekawiej. Powitaliśmy nasze stare progi na święta Bożonarodzeniowe.[…]